Archiwum Tagw: Katarzyna Wąsowska
Punktów przybywa, siatkarek ubywa
W meczu na szczycie II ligi Solna Wieliczka tylko w trzecim secie miała kłopoty z Grupą Azoty PWSZ Tarnów, ale wygrała go i objęła samodzielne przodownictwo w tabeli.
Królowa jest nie tylko jedna
Siatkarki Solnej Wieliczka wyeliminowały w Pucharze Polski występujące na zapleczu ekstraklasy Karpaty Krosno. W następnej rundzie będą gospodyniami meczu z drużyną z tej samej grupy II ligi, AGH Kraków, która pokonała Silesię Volley Mysłowice.
Skrótem w kierunku na Karpaty
W konfrontacji zespołów, które dotąd w II lidze nie straciły nawet seta siatkarki Solnej Wieliczka zachowały ten status, pewnie pokonując MKS SAN-Pajda Jarosław.
Kobieta pracująca na prawym skrzydle
W turnieju siatkarek w Jarosławiu triumfowała Solna Wieliczka, która w czterech spotkaniach nie straciła seta, a najlepszy występ zanotowała w finale, przeciwko miejscowemu MKS SAN-Pajda.
Twarze wokoło widzę te same
Los zrządził, że turniej siatkarek w Jarosławiu stał się areną trenerskiego debiutu opiekunki Solnej, Katarzyny Wąsowskiej, która w tym mieście się urodziła i stawiała pierwsze kroki zawodnicze.
Siatkarki z podróżami w herbie
Po udanych występach w I lidze Magdalena Pytel pozostaje na tym poziomie, ale grać będzie znacznie bliżej domu rodzinnego – w KS Jastrzębie Borynia.
Kiwcia po krakowsku
Nowopowstały klub Solna Wieliczka pozyskał rozgrywającą ze sporym bagażem I-ligowych doświadczeń i dwoma awansami na koncie. – Skład jest kompletny, ale niekoniecznie zamknięty – mówi prezes Mariusz Tyrański.
Wieliczka jeszcze bardziej Solna
Tuż za granicą Krakowa powstał nowy klub, z ambicjami pierwszoligowymi. Debiutujący zespół będzie miał sporo doświadczonych siatkarek i trenerkę-debiutantkę, ale ze znanym nazwiskiem.
Na siatkówkę do Niemiec
Spora grupa rodzimych zawodniczek zamierza kontynuować karierę za zachodnią granicą, w Gerze może być ich aż sześć, na czele z Katarzyną Wąsowską. Wychowanka Wisły Kraków, Izabela Śliwa trafi do Hamburga, za to niedawna zawodniczka „Białej Gwiazdy”, Mirosława Kijakova wybrała przeciwny kierunek.